- z technicznego na nasze
 - Posts
 - 😈 Jak skłonić AI do szczerości i krytyki?
 
😈 Jak skłonić AI do szczerości i krytyki?
3 sposoby, dzięki którym AI pomoże Ci rozwijać Twoje pomysły, a nie będzie tylko przytakiwać. Poza tym polecam narzędzie, dzięki któremu sprawdzisz, ile osób klika w Twoje linki, a także lepiej zorganizujesz okna na swoim pulpicie.
Cześć! 👋
Masz wrażenie, że asystenci SI są... trochę zbyt mili?
Zawsze przytakują, zgadzają się z Tobą i chwalą wszystkie pomysły. W dzisiejszym wydaniu pokażę Ci 3 sposoby na zmianę tego zachowania.
Poza tym polecę Ci narzędzie, dzięki któremu udostępniane przez Ciebie linki będą bardziej profesjonalne, a Ty dowiesz się, ile osób w nie klika.
Z kolei w ramach szybkiej porady podpowiem przydatną funkcję na Windows i macOS, dzięki której zorganizujesz okna na swoim komputerze w tematyczne biurka.
Życzę przyjemnej lektury!
🔥 Temat wydania: 
Jak skłonić AI do szczerości i krytyki?
Jeśli śledzisz moje treści od dłuższego czasu, to pewnie rzuciło Ci się w oczy, że do tematu korzystania ze Sztucznej Inteligencji na co dzień staram się podchodzić dosyć ostrożnie. Nie dlatego, że jestem hejterem albo uważam, że nie warto z niej korzystać.
Chodzi o to, że jej niewłaściwe zastosowanie może przysporzyć więcej realnych kłopotów, niż korzyści.
Zobacz, współczesne modele AI, takie jak ChatGPT, Claude czy Gemini, mają pewną wbudowaną "wadę". Są trenowane, żeby być pomocne i ugodowe. Zgadzają się z Tobą, przytakują i starają się jak najlepiej wykonać polecenia.
Brzmi jak zaleta? Pomyślmy…
🙌 Syndrom potakiwacza
Takie zjawisko ma nawet swoją nazwę - po angielsku „sycophancy”, a po naszemu na przykład „cmokierstwo”, a inaczej „syndrom potakiwacza”.
Problem w tym, że jako ludzie mamy tendencję do faworyzowania informacji, które potwierdzają nasze przekonania. Po prostu zakochujemy się we własnych pomysłach. To z kolei nazywa się „confirmation bias” (i to dość pojęć na dzisiaj 😉).
Miło jest usłyszeć, że nasz pomysł, czy plany są świetne i nie ma w nich cienia szansy na niepowodzenie (bo to często można usłyszeć od AI). W rzeczywistości, zamiast rzetelnej opinii, dostajesz tylko utwierdzenie we własnym błędzie. Zanim się obejrzysz, pompujesz czas, energię i realne pieniądze w pomysł, który rynek boleśnie zweryfikuje.
Świadomość to jednak pierwszy krok do zmiany sytuacji.
Bo co, gdyby dało się zmusić AI, żeby przestało być miłym asystentem, a stało się Twoim bezlitosnym partnerem sparingowym?
W dalszej części tego wydania znajdziesz 3 sposoby i konkretne polecenia, które pozwolą Ci wykorzystać naturę modelu SI na swoją korzyść.
Zanim jednak zaczniemy, musimy zadbać o absolutne podstawy.
👑 Context is king
W każdej historii, czy rozmowie (nie tylko tej z SI), ważne są towarzyszące jej okoliczności. Zanim zaczniesz oczekiwać dobrych efektów z SI, musisz zadbać o dobre wyjaśnienie swojej sytuacji i osadzić pytanie w konkretnym kontekście.
Jak to zrobić?
Dla tych obszarów swojej codzienności, o których chcesz rozmawiać z SI, przygotuj dane wejściowe, które będą podstawą każdej kolejnej rozmowy.
Co uwzględnić w takim kontekście?
Jeśli rozmowa dotyczy Twojej firmy – opisz, czym się zajmuje, jaka jest jej grupa docelowa, jakie oferuje produkty, jak wygląda struktura firmy itd.
Dla rozmowy o swojej sytuacji zawodowej – opisz swoje doświadczenie zawodowe, charakter, cechy osobowości, marzenia, cele. To powinno być trochę Twoje CV, ale dużo bardziej osobiste.
Jeśli konsultujesz swoje treści – tak, jak w przypadku firmy, opisz czym się zajmujesz i do kogo kierujesz treści. Podaj dobre przykłady treści, które już stworzyłeś. Napisz, czym się kierujesz, a czego unikasz.
Dla każdej innej sytuacji – postaraj się dokładnie opisać wszystkie okoliczności, jak byś chciał je komuś opowiedzieć.
Następnie zadbaj, aby taki kontekst był dla Ciebie łatwo dostępny.
Na przykład dodaj go do text-expandera albo utwórz GPTs / Gema / Projekt, który dany kontekst będzie miał już zapisany.
Pamiętaj, że ten kontekst to nie jest tylko dodatek ułatwiający pracę. To jest absolutny fundament. Bez niego, każda z poniższych metod da Ci wyniki co najwyżej przeciętne i generyczne rezultaty.
🤝 Perspektywa klienta
Pierwszą metodą będzie ustawienie asystenta SI w roli Twojego klienta lub odbiorcy. Cel jest prosty – wcześniejsza identyfikacja potencjalnych obiekcji, problemów, czy oczekiwań. Szczególnie istotne jest to w kontekście tzw. klątwy wiedzy, czyli sytuacji w której dla Ciebie coś jest oczywiste, ale wcale nie jest takie dla drugiej osoby.
Wyobraź sobie, że wprowadzasz na rynek nowy produkt/usługę. Dla Ciebie wszystko jest jasne – przecież przygotowałeś stronę internetową, przedstawiającą konkretne założenia Twojej oferty. To, że dla Ciebie jest ona jasna, wcale nie oznacza, że będzie taka dla Twoich klientów, a zderzenie jej z SI pomoże Ci zidentyfikować wątpliwości już na samym początku.
Podobnie będzie w przypadku tworzenia treści, przygotowania do spotkań z klientami, czy negocjacji – o ile dokładnie opiszesz swoje oczekiwania i nadasz odpowiednią rolę.
Klient
<kontekst> [TUTAJ WPISZ KONTEKST] </kontekst>
<rola>Jesteś naszym najbardziej wymagającym, ale i najbardziej lojalnym klientem. </rola> 
<zadanie> Przeczytaj opis tej nowej usługi. Co w niej budzi Twoje wątpliwości? Co sprawia, że wahasz się przed zakupem? </zadanie>
Inwestor
<kontekst> [TUTAJ WPISZ KONTEKST] </kontekst>
<rola> Wciel się w rolę sceptycznego inwestora venture capital. Oto mój model biznesowy. </rola>
<zadanie> Wskaż trzy główne powody, dla których nie zainwestowałbyś w ten projekt. </zadanie>
Negocjator
<kontekst> [TUTAJ WPISZ KONTEKST] </kontekst>
<rola> Jesteś dyrektorem działu zakupów w dużej korporacji. Jesteś doświadczonym negocjatorem, twardym, ale sprawiedliwym. Cenisz długoterminowe relacje, ale Twoim głównym priorytetem jest osiągnięcie celów finansowych dla swojej firmy. </rola>
<zadanie> Przeprowadzimy symulację negocjacji. Twoje cele: (do jakich warunków dąży klient) Moje cele: (do jakich warunków dążysz Ty) Zacznij rozmowę od powitania i przedstawienia swoich wstępnych oczekiwań. </zadanie>
Jeśli przygotowujesz się do rozmowy z konkretnym klientem? Np. konkretną firmą, o której jesteś w stanie powiedzieć więcej? Uwzględnij w roli wszystkie znane Ci szczegóły, co pozwoli AI jeszcze lepiej wczuć się w rolę.
😈 Adwokat diabła
Druga metoda przyda Ci się wtedy, gdy chcesz przygotować się do konstruktywnej argumentacji lub obrony.
Chodzi w nim o nadanie asystentowi roli Twojego przeciwnika i poproszenie go o wskazanie słabych punktów, problemów, argumentów, które negatywnie wpływają na odbiór.
Zamiast pytać „Co sądzisz o tym pomyśle?”, wklej swój plan, szkic oferty czy strategię i użyj następującego formatu poleceń:
Adwokat diabła
<kontekst> [TUTAJ WPISZ KONTEKST] </kontekst>
<problem> Opisz swój pomysł. </problem>
<zadanie> Zagraj adwokata diabła dla tego pomysłu. Wskaż wszystkie potencjalne wady i ukryte ryzyka </zadanie>
Podważenie tezy
<kontekst> [TUTAJ WPISZ KONTEKST] </kontekst>
<teza> Tutaj wpisz swoją tezę </teza>
<zadanie> Podaj 3 najsilniejsze, oparte na dowodach kontrargumenty, które podważają moją tezę. </zadanie>
Dodatkowo możesz dodać do powyższych poleceń sekcję <rola>…</rola>, gdzie opiszesz z jakiej perspektywy asystent ma prowadzić konwersację.
📜 Starożytny filozof
Ostatnia na naszej dzisiejszej liście jest metoda, której powstanie przypisuje się Sokratesowi (nazywa się ona nawet Metodą Sokratejską, ale miało już nie być dzisiaj nowych pojęć 🫢). Jej celem jest dokładniejsze zrozumienie danego zagadnienia, które z pozoru wydaje nam się zbyt złożone.
Ta metoda będzie odpowiednia na przykład wtedy, gdy próbujesz przygotować długoterminową strategię albo stoisz przed ważną decyzją i zupełnie nie wiesz, od czego zacząć.
Jej zastosowanie jest przy tym bardzo proste – wystarczy, że stworzysz polecenie z następującą strukturą:
Skoratejskie pytania
<kontekst> [TUTAJ WPISZ KONTEKST] </kontekst>
<problem> Tutaj opisz wątpliwości, jakie masz. </problem>
<zadanie> Zadawaj mi sokratejskie pytania dotyczące mojego problemu, abym mógł go lepiej zrozumieć i dokładniej przemyśleć. </zadanie>
To trochę jak rozmowa z kimś dociekliwym, kto z pozoru tylko zadając pytania, naprowadzi Cię na właściwe tory.
💬 Podsumowanie
Sztuczna Inteligencja może nas głaskać i utwierdzać w przekonaniu, że nasze pomysły są najlepsze na świecie. I choć życzę nam wszystkim samych dobrych pomysłów, to ich dopracowanie zwykle jest najbardziej istotne.
Wykorzystanie tych trzech metod rozmowy, zależnie od sytuacji, pozwoli Ci zadbać o jak najlepsze przygotowanie, większy profesjonalizm i – co najważniejsze – w dłuższej perspektywie uczyni Cię lepiej przygotowanym do działania. Ostateczna odpowiedzialność za decyzję i tak zawsze spoczywa na Tobie, ale jesteś o niebo lepiej przygotowany.
Gdy następnym razem będziesz wyjątkowo przekonany do swojego nowego pomysłu, spróbuj wprowadzić SI w rolę krytyka i zderz się z wątpliwościami.
W końcu lepiej to zrobić na sucho, niż w momencie, w którym Twoje działanie może mieć już większe konsekwencje.

🧰 Polecana aplikacja: Dub.co
Jeśli publikujesz jakiekolwiek treści w internecie – czy to w social mediach, newsletterze, czy blogu – to prawdopodobnie umieszczasz w nich linki.
No i super, tylko te linki często są długie, czasem brzydkie, a często nie do końca wiesz, ile osób tak naprawdę w nie klika.
Jak sobie z tym poradzić? Można skorzystać ze skracacza linków (prym wiedzie tutaj Bitly), ale sam jakiś czas temu odkryłem Dub i jestem zachwycony.
To nie jest zwykły skracacz, a bardziej centrum zarządzania linkami, z przejrzystą analityką.
Możesz tam za darmo (w rozsądnym limicie) tworzyć krótkie linki, a nawet podłączyć własną domenę (do 3 domen w darmowym pakiecie). Zamiast publikować generyczne linki bit.ly/losowy-ciag-znakow, masz do dyspozycji np. twoja-firma.pl/oferta. 
Gdy już raz udostępnisz link, ale chcesz zmienić miejsce docelowe, bez problemu zrobisz to z poziomu panelu Dub. Do tego masz świetną, przejrzystą analitykę (kto klika, skąd, o której godzinie) i możesz też generować kody QR dla linków.
Używając linków powyżej możesz odebrać 20% zniżki na pakiet płatny na 3 miesiące.

💡 Szybka porada: 
Używanie wirtualnych pulpitów w Windows i macOS
Jeśli na co dzień pracujesz przed komputerem, to już prawdopodobnie po pierwszych minutach pracy na Twoim pulpicie jest co najmniej kilka otwartych okien. Tu arkusz, tam dokument, obok 15 zakładek w Chrome, komunikator i jeszcze okno maila.
Jedyne, czego w tym wszystkim brakuje, to skupienia.
Na szczęście zarówno Windows, jak i macOS mają wbudowaną genialną funkcję: wirtualne pulpity (na Macu nazywa się to Spaces).
To trochę tak, jak byś miał kilka różnych monitorów, tylko w ramach jednego, fizycznego urządzenia. Możesz na nich pogrupować aplikacje w tematyczny sposób, a później przełączać się pomiędzy nimi.
Na Pulpicie 1 trzymasz tylko rzeczy do "pracy głębokiej" (np. edytor tekstu, okno przeglądarki).
Na Pulpicie 2 masz komunikatory i maila (czyli "rozpraszacze").
Na Pulpicie 3 trzymasz notatki i listę zadań.
Dzięki temu, gdy chcesz się skupić, po prostu przełączasz się na Pulpit 1 i nic Cię nie rozprasza. W tym samym czasie w innych ekranach okna pozostają ustawione dokładnie tak, jak je ustawiłeś i wystarczy przełączyć pulpit, żeby je zobaczyć.
Jak zacząć?
Na Windows (od wersji 10): Naciśnij
Win + Tab. U góry ekranu zobaczysz "Nowy pulpit". Możesz je tam dodawać i przełączać się między nimi. Skrót do szybkiego przeskakiwania toCtrl + Win + Strzałka (lewo/prawo).Na macOS: Naciśnij
Ctrl + Strzałka w górę(lubF3), żeby otworzyć Mission Control. Na górze ekranu pojawi się pasek dostępnych biurek – tam możesz dodać (+) nowy pulpit. Szybkie przełączanie toCtrl + Strzałka (lewo/prawo).
Polecam spróbować popracować z wirtualnymi pulpitami przez kilka dni i sprawdzić – mnie samemu zmieniło to sposób pracy przy komputerze, szczególnie gdy mam do dyspozycji tylko jeden fizyczny monitor.

Jak oceniasz to wydanie?Klikając w opcję poniżej, pomagasz mi w pracy nad kolejnymi wydaniami. Z góry dziękuję!  | 
⭐ Bonusy dla subskrybentów
Nie wiesz, jak zalogować się, żeby zobaczyć bonusy? Zobacz instrukcję.
To wszystko, co mam dla Ciebie przygotowane na dzisiaj.
Życzę Ci udanego tygodnia i do zobaczenia w kolejnym wydaniu!

Reply